aaa4 |
Wysłany: 11pm30UTC Temat postu: swa |
|
-On byl, on byl moim jedynym synem! - zawolala piskliwie Perneta potrzasajac przed soba zacisnietymi piesciami, dziwnym, urywanym, szybkim ruchem.
-Alez, Perneto - powiedzial szorstko Emanuel i sauna wuklaniczna
stanal przy oknie, a Laura zaczela pocieszac jego zone. Nigdy jeszcze, ani razu, nie stracila przy nim panowania nad swymi uczuciami. Zupelnie jakby na dzwiek jej krzyku cos w nim peklo i opuscily go sily. Nie mial odwagi na nia spojrzec.
Piera ujela go za reke. Spojrzal na dziewczyne, na jej blada twarz i jasne oczy.
-Jesli jedziemy nad jezioro - rzekla - to powinnam powiedziec Gayreyowi, zeby na nas nie czekal.
-Slusznie.
-Pewnie jest w mlynie. Wroce za dziesiec minut.
Szybko sie oddalila. Emanuel ze zdumieniem myslal o spokoju i trzezwosci umyslu obu dziewczat. Wiedzial, co dla Laury oznacza ta wiadomosc, a Piera jeszcze przed kwadransem z jakiegos powodu plakala. Byly klebkami nerwow, ale kiedy przychodzil czas proby, moj Boze, stawaly sie twarde jak stal szpady. A on i Perneta sa jak dwa kawaly drewna. Usiadl i jeszcze raz przeczytal oba listy, by sprawic wrazenie, ze jest czyms zajety. Dziewczyny decydowaly o wszystkim do chwili, kiedy odzyskal panowanie nad soba i znalazl sie sam na sam z bratem w bibliotece domu stojacego nad jeziorem.
-O co chodzi, Emanuelu?
-List Itale...
-Nie to cie tu sprowadzilo w srodku dnia.
-Nie. Wydaje sie, ze w kilka dni po napisaniu listu zostal aresztowany.
Guide czekal. Emanuel pedicure ursynów
odchrzaknal.
-To nic pewnego. Wiemy tylko tyle. - Podal bratu list Brelavaya i patrzyl.
Guide uwaznie przeczytal list, lecz nie zmienil wyrazu twarzy. Potem uniosl nieco glowe i po chwili milczenia powiedzial obojetnie:
-I co ja mam zrobic?
-Zrobic? Skad mam wiedziec? Niewatpliwie on ma racje, ze nic nie m |
|